Witamy na forum Harcerskiego Klubu łączności SP6ZDA " WROCŁAWSKIE ORLĘTA "



NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » SPRAWY KLUBOWE » INFORMACJE

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 10 / 11>>>    strony: 123456789[10]11

INFORMACJE

informacje, zarządzenia, rezolucje, wnioski, uchwa
  
SQ6ILJ
02.12.2011 07:02:48
poziom 3



Grupa: Użytkownik

Posty: 182 #811615
Od: 2008-12-14
Szkolenie o którym mowa powyżej jest w istocie prowadzone przez klub SP6PWT w pomieszczeniach i na sprzęcie tego klubu. Problem chyba polega na tym że Marek jest bardzo mocno utożsamiany z klubem SP6ZDA i pewnie stąd to całe zamieszanie. Informacja na stronie DOT jest nie ścisła najprawdopodobniej właśnie z tego powodu.

Reasumując: Marek jako osoba prywatna i zarazem dobry instruktor prowadzi szkolenie w zaprzyjaźnionym klubie, a nasz klub nie ma z tym nic wspólnego. Ot i cała historia.
Można napisać sprostowanie do DOT 01 ale tak na marginesie to moim zdaniem jest to bicie piany.
KUBA
  
SQ6XL
02.12.2011 08:33:09
poziom 4



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Wrocław JO81nd

Posty: 327 #811646
Od: 2008-12-14
Rafał ironizuje w tej chwili takie odnoszę wrażenie ale tak naprawdę ciekawe jak by się czuł gdybym zamieścił na stronie DOT taki komunikat o treści poniżej i nie poinformował bym cię o tym czy Roberta jako szefa dolnośląskiej DASR.

" Dnia 03.12.2011 odbędą się ćwiczenia DASR połączone z praktyczną nauką pracy na stanowisku operatora prowadzącego w siedzibie sztabu kryzysowego , wszystkich chętnych proszę o przyjście do siedziby sztabu kryzysowego urzędu marszałkowskiego .
Podpisano SQ6XL członek DASR "

Ciekawym jest co byś zrobił gdybym postawił cię w takiej sytuacji.
Podjął bym taką oddolną inicjatywę, bo przecież to samo dobro, no bo szkoleń nigdy za wiele, tylko taki drobiazg, nikt z zarządu DASR czy też potencjalny gospodarz tych spotkań sztab antykryzysowy nie mięli by o niczym pojęcia.
Wyjaśnianie mojego stanowiska w tej sprawie chyba nie jest konieczne.
Pomijam fakt, iż ja jestem członkiem DASR i mogę posługiwać się tą nazwą a Marek z tego co mi wiadomo formalnie nawet nie jest członkiem SP6ZDA no chyba że uregulował składki.
To kolejna sprawa moralnie pod znakiem zapytania jak w folwarku zwierzęcym czy są wśród nas " równi i równiejsi"?
Nie znam aktualnej list tych którzy wpłacili składkę bo ten proces jeszcze trwa pomimo, że lista powinna być już zamknięta, ale biorąc pod uwagę realia nie naciskałem Kuby by przedstawił mi sprawozdanie składkowe i nie ogłaszam jeszcze oficjalnego składu klubu bo sam nie jestem jeszcze ciśnięty przez szefa Stanicy czy Hufiec.
Rafał a ty chcesz być członkiem SP6ZDA ?
W naszej drugiej macierzystej organizacji czyli PZK jak nie opłacisz składki to wylatujesz.
Zadaję jeszcze takie pytanie, czy ktoś, kto nie bierze udziału w pracy jakiejś organizacji ma formalne i moralne prawo do oceny pracy tej organizacji, tego jak jest prowadzona i zasad w niej panujących.
Nikt mu tego oczywiście nie zabroni krytyki czy naśmiewania bo żyjemy w wolnym kraju ale czy nie jest to po prostu nie na miejscu?
Te ostatnie pytania kieruję do tych z pośród nas obecnych na tym forum ( nomen omen klubowym), którzy nic nie robią albo robią niewiele dla klubu ale jakimś cudem uzurpują sobie prawo do wyrażania opinii na tematy tu poruszane, które często ich nie dotyczą.
Jak się jest i lub chce być członkiem SP6ZDA to się przestrzega regulaminu klubu i naszego gospodarza czyli stanicy i wspiera ten klub konkretnym działaniem realizowanym według ogólnie przyjętych norm i zasad panujących w ZHP i każdym innym związku choćby to był związek wędkarski.

Arek SQ6XL




_________________
73 de SQ6XL !! www.sq6xl.eu
  
SQ6XL
02.12.2011 10:20:07
poziom 4



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Wrocław JO81nd

Posty: 327 #811726
Od: 2008-12-14


Ilość edycji wpisu: 1
Kuba to nie bicie piany i w tym przypadku naprawdę nie chodzi o to, że Marek jest utożsamiany z klubem bo treść komunikatu zamieszczona przez niego jest jednoznaczna.
Poniżej zamieszczam komunikat skopiowany żywcem ze strony DOT.

Kluby SP6ZDA oraz SP6PWT organizują dla wszystkich chętnych kolejny kurs telegrafii. Zajęcia będą się odbywać raz w tygodniu (środa) w siedzibie SP6ZDA lub SP6PWT, ewentualnie na terenie Politechniki Wrocławskiej (zależy to od ilości chętnych). Głównym celem kursu jest praktyczna nauka telegrafii, tak aby każdy uczestnik mógł rozpocząć pracę na pasmach tą emisją. Dodatkowo będą omawiane procedury pracy CW, slang, sposoby pracy telegrafią z DX-ami i w zawodach, itd.
Pierwsze spotkanie (organizacyjne) odbędzie się 23 listopada (środa) o godz. 19:00 w nowej siedzibie klubu SP6ZDA, czyli Stanicy Wodnej ZHP przy ul. Kożuchowskiej we Wrocławiu, a wszelkich informacji udzielają: Marek SP6NIC oraz Maciek SQ8MZW.
Zapraszamy wszystkich chętnych!
info: SP6NIC


Naprawdę bardzo jest mi na rękę,że Marek podjął taki temat bo ani ja czy ty tego byśmy nie zrobili ( brak wiedzy i czasu ).
Poza tym takie szkolenie idzie na konto klubu jako praca którą możemy się pochwalić więc tym bardziej się z tego cieszę.

Marek , teraz zwracam się do Ciebie co zresztą uczynię osobiście przy najbliższej okazji, wielkie dzięki, że pomimo perypetii z jakimi się boryka nasz klub podjąłeś temat.
Pomimo wad posiadasz i zalety których nam brakuje ( wiedza i doświadczenie) i nie chciałbym stracić takiego potencjalnego szkoleniowca i animatora.
Za podjęcie tematu dostaniesz ode mnie nagrodę w postaci czteropaku ale za to że mnie nie poinformowałeś o planach wypijemy ją razem na neutralnym terenie taki dziwny .
Nie zmienia to faktu, że jak zamieszczasz coś o klubie i to na stronie DOT to powiadom mnie o tym bo jestem po prostu odpowiedzialny za to co się dzieje w klubie.
Rozmawiałem z Waldkiem szefem OT na ten temat, poprosiłem go by po prostu informacje o ZDA autoryzował w radzie klubu.
Waldek cytuję jego słowa " biję się w piersi, że do Ciebie się nie odezwałem" bo to on autoryzuje i dopuszcza do publikacji teksty nadesłane do umieszczenia na stronie DOT.
On to doskonale rozumie i nie ma z tym problemów, sam odpowiada za DOT i po prostu musi wiedzieć co się dzieje.
Sprostowań żadnych zamieszczać nie ma co i chcę już zakończyć ten temat bo stanie się naprawdę biciem piany.

Temat uważam za zakończony.
Pozdrawiam
Arek SQ6XL



_________________
73 de SQ6XL !! www.sq6xl.eu
  
SP6NIC
10.01.2012 17:06:04
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Posty: 467 #837619
Od: 2008-12-15
Witam Wszystkich!
Pewnie już większość wie iż powstał bardzo poważny konflikt między mną i Arkiem XL, na ostatnim spotkaniu w klubie. Arek złożył dymisję, teraz się z niej wycofuje. Poszło o wiele spraw, niewątpliwie narastało to od dłuższego czasu. Zaczęło się od sprawy składek, że niby mam nie opłacone i mam milczeć! Tylko że aktualnie ponad połowa ludzi z klubu ma nie opłacone, w tym członkowie rady klubu a milczeć już nie można, i niby dla czego mam nie zgłaszać problemów?!Ostatnio XL rozesłał do paru osób maile w których stawia mi bardzo ostre zarzuty, proponując nawet usunięcie mnie z klubu. Ale o tym potem.
Tak, mam ogromne pretensje do Arka odnośnie jego szefowania! Uważam iż swoją działalnością doprowadził i doprowadza dalej do upadku naszego klubu. Kiedyś do był klub słynący w całym SP z zaangażowania społecznego, były obozy ( prawie co roku), były kursy, szkolenia, egzaminy, wyjazdy, imprezy (różnego rodzaju). Czyli było tak jak powinno być w każdym klubie. Po przyjściu Arka to wszystko zniknęło. Żadnych obozów, tylko wyjazdy rodzinne Arka finansowane przez hufiec. Żadnych kursów, egzaminów, żadnej młodzieży. Tylko nieustające debaty, narady i wymyślanie coraz to nowych zakazów i nakazów. Ale pal licho. Najgorsze jest to iż po niecałych dwóch latach rządów Arka straciliśmy lokal w którym rezydowaliśmy przez 40 lat. Straciliśmy kasę, i to sporą, wystarczającą na zakup trancivera, straciliśmy też sporo osób, którzy z powodu działalności Arka nie chcą należeć do klubu, płacić składek. Straciliśmy też atmosferę, która u nas panowała. Co do kasy. Arek zarzuca mi iż nie płacę składek od kilku lat. Kłamstwo! Wystarczy zapytać Kubę, naszego skarbnika. Płacę i to większe niż inni, dochodzą składki instruktorskie, podobnie jak sylwek FVP. Zarzuca pijaństwo na stanicy. Również nie prawda. Wystarczy zapytać kogokolwiek ze stałych bywalców Stanicy czy widzieli tu jakąś akcję tego typu, czy widzieli kogokolwiek, mnie czy innych w stanie spożycia. Najgorsze jest to iż Arek swoje żale i problemy wynosi na zewnątrz!!! Rozpowiada takie kłamstwa w Hufcu i po Stanicy! Mało tego. Uważa że takie kapowanie jest jak najbardziej na miejscu i należy to robić! Tak, to jest KAPOWANIE !!!Nasze sprawy powinniśmy rozwiązywać w naszym gronie. A nie wynośić je na zewnątrz, w dodatku sami informować o problemach naszych zwierzchników. W swoim mailu Arek piszę iż nic nie robię dla klubu i moja w nim działalność jest szkodliwa. Cóż, sami ocenćie. Ja od szeregu lat staram się aktywnie robić wiele rzeczy. Mam akurat czas i chęci. Zadam Arkowi pytanie. Czy wyszkolił chociaż jednego krótkofalowca??? Czy postawił w klubie cokolwiek trwałego??? Czy zorganizował, załatwił kiedykolwiek dla klubu jakiś TRX, antenę, kompa, cokolwiek??? Czy zorganizował jakąś imprezę która nie zakończyła by się klapą? Arek nie jest złym człowiekiem. Ale kompletnie nie nadaje się do kierowania ludzmi. Do tego trzeba mieć dryg i jakieś doświadczenie. Również trochę autorytetu. Jako organizator się nie sprawdził. Chociaż jak go wybieraliśmy tak siebie zachwalał. Dwa lata jego rządów to nie jest jednak PASMO SUKCESÓW !!! To jest najgorszy okres w prawie 40-letniej historii klubu. Nie wszyscy pewnie wiedzą o wielu sprawach zawalonych przez Arka w ostatnim okresie. To przypomnę. Mineło pół roku a sprawa zapłaty za transport r-140 ki jest dalej niezałatwiona! Chociaż można było ją załatwić od ręki z Bartkiem ILS. Nie powiadomił Policji o włamaniu, które miało miejsce w lipcu, lokal przy Dembowskiego opróżniliśmy dopiero w listopadzie, chociaż można było to spokojnie zrobić w lipcu lub sierpniu. Przez to musieliśmy płacić za czynsz. Nie są uregulowane sprawy finansowe związane z remontem nowych pomieszczeń, ze stanicą. Rozumiem że Arek ma mało czasu, ale to wszystko można było załatwić przy minimum dobrej woli. Ale nie, wszystko musi być tak jak on sobie postanowi. Tu wychodzi jego charakter, powodowanie konfliktów, wytwarzanie sztucznych problemów. Owszem jest dobrym "bajerantem" ale niestety w większości tylko gada. Akcja obozowa w Krakowie czy Krzeczkowie to żenada. Chyba celowo tak kombinuje żeby pojechać tylko na darmowy wypoczynek z rodziną, ewentualnie tylko raz na jakiś czas pokaz niewielki zrobić Zarzuty Arka dotyczą też mojego częstego przebywania na R-140 ce ( której sprowadzeniu Arek od samego początku był przeciwny! Przy jej sprowadzeniu nie było problemu z MON-em, PZK, problem był z Arkiem!! ) Tak siedzę często, siedzę przy radiu, robię anteny, pomagam w różnych innych sprawach związanych z klubem. Bo jest tych spraw cała masa. Jeśli chcemy aby klub posiadał dobre zaplecze sprzętowe, antenowe, socjalne, komputerowe to trzeba przy tym siedzieć. Ostatnio np robił Zenek i Kuba podłogę w nowym pomieszczeniu. Strasznie to Arka zabolało!!! Pretensje miał iż ktoś coś robi!!! Mamy czekać aż szanowny Arek sam raczy cokolwiek zrobić? To możemy, będziemy czekać latami! Inny k-nt cieszył by się iż ma takich ludzi co sami wykazują inicjatywę i coś robią, remontują, organizują kursy, budują anteny. Arkowi to przeszkadza! Ma żal iż go nie informujemy, nie konsultujemy z nim. Tylko że jak się próbuje coś z nim załatwić to powstają od razu problemy, nawet w najprostszych sprawach. Niby nie powiadomiłem go o kursie organizowanym w klubie. To też kłamstwo, poinformowałem, chyba z miesiąc wcześniej. Przyjoł do wiadomości. O kursie wiedziała też rada klubu. Kuba był na pierwszym spotkaniu. Jesteśmy klubem, w dodatku Harcerskim. Naszym podstawowym zadaniem jest szkolenie p i przyciąganie do naszego hobby nowych ludzi, szczególnie młodych. Tu na stanicy mamy pole do popisu, nie trzeba daleko szukać. Kilka razy proponowałem Arkowi zorganizowanie jakiejś imprezy wspólnie ze Stanicą. Nie chciał! Ostatnio chyba chciałem coś takiego zrobić na Jambory, w Pazdzierniku. Są w naszym gronie ludzie , którzy dobrze się sprawdzają w organizowaniu takich pokazów, szkoleń, i chcą to robić. Mam na myśli siebie, Jurka QNU, Kubę ILJ. Ale niestety, z jakiś niepojętych dla mnie przyczyn przeszkadza to Arkowi. A takie rzeczy musimy robić!!!To jest podstawa naszej egzystencji .Najśmieszniejszy zarzut Arka jest taki iż nie pracuję w zawodach pod znakiem klubowym!wesoły Cóż sami wiecie jak jest. Wystarczy poczytać wyniki zawodów na stronie PZK lub w ŚR. Zarzut że pracuję również pod swoim znakiem jest śmieszny. Po to jest klub żeby każdy kto ma chęć i ochotę przyszedł sobie i popracował! Zawsze tak było w tym klubie i tak jest też w innych!No i nie tylko ja pracuję pod swoim znakiem z klubu. No i tu się kłania niestety bardzo małe doświadczenia Arka w tych sprawach. Klub ma być dla ludzi.Dla jego członków, sympatyków, wszystkich zainteresowanych. Chociażby po to żeby taki Hubert, Ja, czy inny ktoś mógł sobie na lepszych antenach ustrzelić DX-a! Kilka razy wspomagałem klub własnymi urządzeniami, IC 736, IC746, IC7000, sam załatwiłem swego czasu właśnie IC 736 do klubu, sam załatwiłem Qubikal Quoda.Załatwiałem też inny sprzęt, wzmacniacze, łowy na lisa, no sporo tego było. Korzystali wszyscy którzy chcieli. Arkowi strasznie to przeszkadza . Sami też wiecie iż moje częste pobyty w klubie mają dobre strony. Każdy może wpaść i załtwić to co musi, odebrać QSL, zostawić, nawet pogadać, zapytać się o coś. Bardzo chętnie jak założymy licznik dorzucę się prywatnie do rachunków za prąd. Ale tą sprawę chcę załatwić z Kubą jako skarbnikiem a nie z Arkiem, po zamontowaniu licznika. Klub wtedy zaoszczędzi na kosztach utrzymania.
W swoim mailu Arek pisze też iż chętnie przyszły by do nas osoby z zewnątrz lub wasze żony. Może i by przyszły, ale po co? Czy wasze żony tak pragną siedzieć przy radiu i słuchać naszych rozmów? Po za tym na spotkania i nie tylko często przychodziły. Np żona Arka OET ! Obecnie jesteśmy na Stanicy i tu musimy działać. Ściśle z nią współpracować . Tymczasem Arek robi wszystko żeby tworzyć problemy. Sam wynosi nasze brudy na zewnątrz! Wizja Arka odnośnie klubu jest jakaś nienormalna. Jeśli w ogóle takową wizję posiada. Namawianie przez niego ludzi do usunięcia mnie uważam za świństo. Chociażby z perspektywy co dla tego klubu zrobiłem.
Uważam iż Arek z powodu swojego charakteru, braku wiedzy krótkofalarskiej, sposobu bycia nie nadaje się na żadną funkcję ( członkiem oczywiście jak najbardziej może i powinien być, nie posuwam się tak daleko jak on, mam na myśli wywalanie z klubu). Uważam że każdy byłby lepszy i zrobiłby mniej błędów niż Arek. Przypomnę iż w obecności kilku osób złożył on dymisję, z której się teraz wycofuje. Według mnie jest rada klubu, po złożeniu przez Arka dymisji funkcję naszego szefa pełni Jurek QNU jako vic-e prezes.
Najgorszą cechą u Arka jest jego "wielkopańskość" i stawianie do pionu ludzi starszych i zasłużonych dla klubu czy w ogóle dla krótkofalarstwa. Mam tu na myśli fakt iż po 2 latach jego rządów wiele osób od nas odeszło i nie chce należeć do klubu czy płacić składek, właśnie z powodu Arka. Wiecie sami. Ruwnież traktowanie np Leszka SP6CT, Ryśka SQ6ELP czy innych. Nasz klub, każdy klub, to nie prywatna firma XL-a czy też wojsko! To organizacja społeczna, tu się przychodzi i działa dla przyjemności! Takie jego podejście powoduje właśnie konflikty i spadek liczby członków.
Sprawa remontu klubu. Wlecze się. Arek nie ma czasu, rozumiem. Ale czemu zabrania innym pracować???
Czemu nie ma informacji ile kasy, na co , kiedy poszło. Klubowe urządzenie się rozsypuje powoli. Czemu nie staramy się o zakup nowego? Były pieniądze. I nie ma.
Cóż rozpisałem się, trzeba kończyć. Ten post zamieściłem po przeczytaniu maila Arka wysłanego do kilku osób. To też świadczy o tym jak działa. Jeśli kogoś poinformuje to tylko jakąś grupę osób. Wszyscy płacimy takie same składki ( niektórzy większe) i mamy prawo, powinniśmy być informowani o wszystkim. Planach, zamierzeniach, przede wszystkim wydatkach. Tak nie jest. Jest podział na lepszych i gorszych i dodatkowo donoszenie, kapowanie przez samego Komendanta!!! Donoszenie na własny klub, na kolegów, na nas wszystkich! Ot chociażby sprawa, jedyna, która miała miejsce na stanicy. Narodziny syna Michała BV. Ci co byli pamietają. Arek doniósł na nas. Nawet że niby puszczamy muzykę na stanicy przez radio! Co do imprez alkocholowych. Gdyby takowe były to ludzie ze stanicy coś by wiedzieli na ten temat i sami by działali. Nie robią tego. Bo nic złego nie widzą. Naprawdę nie rozumiem jak można wyciągać nasze sprawy na zewnątrz??? Mam prośbę do rady klubu aby wpłynęła na Arka w tym temacie. To jest po prostu dla nas szkodliwe. Bardziej szkodliwe niż wszystko inne! Jurku, Kuba, Zenek, Robert uświadomcie to mu.
Arek na środę zwołuje zebranie, chyba rady klubu na 17 tą, myślę że nie tylko rada powinna się zebrać ale jak najszersze grono. Więc niech przyjdą ci, którzy mogą i zależy im na klubie. Może konflikt uda się zażegnać w naszym gronie .
Na koniec sprawa ostatniego zamachu na nasze anteny. Arek oczywiście ma to gdzieś, nie jego sprawa, on chce tylko rządzić i ustawiać innych. W piątek, około 21:30 , w czasie deszczu i wichury grupa debili, tych co grasują we wrocławiu po dachach zaatakowała nasz klub. Na szęście byłem na budzie jeszcze i w pewnym momencie usłyszałem huk. Myślałem że poszedł maszt, bo dość mocno wiało i lało. Wyszedłem i zobaczyłem zwaloną antenę na 6m z dachu auta oraz przecięte kable. Rano okazało się iż poprzecinane są wszystkie kable i siatka ogrodzeniowa. A więc celowe włamanie. Sprawę zgłosiłem na policję, straty oceniłem na 1700zł. Prawdopodobnie chodziło im o antenę CP6, była skrzywiona. No i jestem pewien iż jest to ta sama ekipa , która upatrzyła sobie Roberta ICO. Z Benkiem ustaliliśmy iż będę przez pewien czas przesiadywał na 140- tak do pierwszej, do puki nie zainstalujemy jakiś zabezpieczeń. Potrzebne są lampy z czujnikiem ruchu i atrapy kamer. Może jakaś syrena, która by wyła przez jakiś czas. Wszystko co mogłoby odstraszyć.Wiec jak ktosśma takie rzeczy zbędne niech przyniesie. Na płocie jutro będę rozwieszał drut kolczasty, porobimy też kilka pułapek. Nie wiem czy to nas uchroni przed następnym atakiem ale trzeba robić wszystko żeby się przed nim zabezpieczyć.
I na koniec. Tak jak Arek ma prawo wszędzie roznośić iż jego własny klub to melina a koledzy z klubu to alkoholicy tak samo ja mam prawo go krytykować i stawiać mu zarzuty. Z tym że ja załatwiam to wewnątrz klubu i tak powinno być. Mam oczywiście uraz i pretensje do Arka za jego działalność albo i za brak tej działalności. Mam swoją wizję klubu i mam prawo dążyć do jej realizacji. Mnie nie interesuje żadna funkcja, nie dybię na komendanturę. Chcę tylko żeby ten klub się rozwijał, żeby było o nim głośno, w eterze, prasie. Żeby panowała w nim przyjazna i twórcza atmosfera, żeby chętnie przychodzili nowi ludzie ( a nie uciekali po pierwszym spotkaniu i wysłuchani Arka), żebyśmy mieli porządne anteny, sprzęt, wyniki.Działali na każdej niwie dostępnej nam krótkofalowca i na niwie harcerskiej Kiedyś tak było. Wszyscy nam zazdrościli. Chce żeby tak było znowu. Funkcję k-nta powinien pełnić do czasu wyborów Jurek SP6QNU .Warto więc przyjść środę i podyskutować o tych sprawach
73 Marek sp6nic
  
SP6IZU
10.01.2012 20:43:41
poziom 3



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wrocław, JO81MC

Posty: 138 #837813
Od: 2009-1-25
Czołem, ja ze swojej strony i w imieniu Artura RDO proponuję zebranie w weekend bo w tygodniu to nam nie pasuje, a chcemy być.

A i jeszcze jedno cytuje "jedna osoba nie moze decydowac o wywaleniu kogos z klubu"

Mam nadzieje, że w końcu dogadamy sie wszyscy i będzie GIT !!!

Czołem Stasieńki
Bercik
  
SQ6IYR
10.01.2012 22:27:54
poziom 3



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wrocław - Sępolno JO81NC

Posty: 123 #837927
Od: 2008-12-15


Ilość edycji wpisu: 1
Hubert dobrze prawi. Środa, godz. 17 to pora dla nielicznych. To musi być weekend, około 19, tak aby każdy zainteresowany mógł przyjechać.

73 de SQ6IYR
  
SQ6OXK
10.01.2012 22:42:41
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: JO81NB

Posty: 273 #837946
Od: 2010-10-19


Ilość edycji wpisu: 2
Marku!!!

Po pierwsze czy ty nie oszalałeś? - Nie za dużo tego?
Piszesz pamiętnik czy blog? - Nie za dużo tego?

Po drugie co do teksty.

Konflikt jest nie tylko miedzy nim, bo np mnie też bardzo swoimi działaniami, oszczerstwami, oczernieniami, wyśmiewaniem, niechlujstwem, bałaganiarstwem też bardzo do Siebie zniechęciłeś, a dobrze wiesz, że miałem do Ciebie kiedyś inny stosunek. Może to nie jest konflikt, ale z Twojego powodu nie pojawiam się w klubie i puki ty będziesz w nim, rzadko mnie w nim zobaczysz, a poważnie się zastanawiam czy nie dać sobie z klubem spokoju.

Co do działalności klubu, zarzucasz że wszystko ustało z winy komendanta? A nie jest tak, że nie ma chętnych na pomoc w działalności klubu. Każdy ma "coś" do zrobienie, "coś" mu nie pasuje. Według Ciebie Marku komendant ma to wszystko robić sam?

Byłem tylko trzy dnia co prawda w Krzeczkowie, ale byłem, a ty Marku byłeś bo sobie nie przypominam. I żona Arka nie pojechała tam rekreacyjnie tylko pracowała i pomagała w pracy obozu.

A kto miałby prowadzić kurs, znów komendant osobiście? Podobno byłeś organizatorem kursu, tylko dlaczego oficjalnie tego nie ogłosiłeś?

Debaty muszą być i będą, klub nie jest niczyją osobistą własności i plan działań trzeba ustalić i się go trzymać. Dlaczego? A po to by ktoś nie potrzebnie się napracował, Szkoda jego czasu, pieniędzy, skoro efekt może być nie współmierny do nakładów.

Mówisz, że straciliśmy klub, co według Ciebie powinien zrobić? Nie było najmniejszych szans na utrzymanie z własnych środków klubu. Nie dalibyśmy rady zebrać na czynsz i opłaty co miesiąc. Zakazy, nakazy? O czym mówisz? O tym, że nie wolno palić i spożywać alkoholu, to chyba oczywiste. O nakazie informowania komendanta lub radę klubu o chęci jakiegoś przedsięwzięcia? To chyba też oczywiste.

Znów mówisz o straconej kasie, konkretnie o jakie? Poruszyłem kiedyś tą sprawę i kasa jaka była taka jest nadal.

Atmosfera padła z prostej winy, ciągle słyszy się na radiu jak to źle i nie dobrze w naszym klubie.

Marku, na Twoje pijaństwo są dowody nagrane nawet z radia jak bełkoczesz pijalny. Z jakości i mocy sygnału i to z kim rozmawiałaś wynika, że robiłeś to ze stanicy. Sam przychodziłem i przy mnie piłeś piwo na stanicy.

Marku, ja nie zauważyłem Twojej działalności, podaj przykłady, bo może Ciebie źle oceniam. Jak już jakieś są przeważnie robisz je dla Siebie, a nie z myślą o klubie. Przykład: uruchomiłeś radiostację w R-140 bo to by mieć gdzie siedzieć, anteny i maszty również dla robienie przez Ciebie łączności. Nawet nakryłem Ciebie jak pracowałeś z własnego znaku, nie wiesz o tym bo jak usłyszałem to przez drzwi w złości nawet nie wszedłem do środka R-140

Mówisz że nie załatwił TRX, a z czego pracujesz na 145.350?

Dlaczego uważasz, że jako organizator się nie sprawdził? Znów rozumiem, że według Ciebie ma wszystko zrobić sam, a reszta klubu zbierze laury. U nas podkreślam to wyraźnie, nie ma chętnych do większych działań. Jeszcze zorganizowanie, sobotniego sprzątania ma jakąś szansę bycia, ale najczęściej trzeba każdego osobiście zaprosić, bo ogłoszenia na forum są ignorowane. Działanie długo planowa z raci braku czasu nie wypalają.

Sprawa transportu jest rozliczana przeze mnie, i część należąca do klubu jest już zapłacona. Prawie dwa miesiące temu wysłałem Bartkowi mail, z fakturą i resztą do zapłacenia, podobno jednak wczoraj dotarła do mnie informacja, faktura dalej jest nie opłacona. Niestety Bartek nie odbiera ode mnie telefonów, i nie wiem wiem co się z tym dzieje. Spróbuje znów dzisiaj napisać do niego.

Bartek ILS, w moim odczuciu nie jest chętny do opłacenia tej faktury. Chciał, żeby na fakturze, była inna treść, niestety firma nie zgodziła się na jej zmianę (nie mogę tego zrobić, choć uważam, że nie powinno mu to robić problemu. Teraz dwa razy do niego pisałem, nie odpisuje, kilkakrotnie próbuje się dodzwonić, odrzuca połączenie. Mam nadzieje, że to tylko trudności w kontakcie.

Za opróżnienie Dembowskiego chyba byłeś odpowiedzialny osobiści. Sam mówiłeś, że już jest posprzątane, jednak jak tam byłem jeszcze mnóstwo śmieci było. Sadziłeś, że nowy właściciel ma to usunąć? A jak potrzebowałeś pomocy trzeba było powiedzieć komendantowi.

Sprawy remontowe wyszły tak a nie inaczej po prostu z pośpiechu, myślę że jednak nie musisz się martwić tym, bo remont jest opłacony z prywatnej kieszeni i jeśli nie odzyska pieniędzy będzie on stratny a nie klub.

O jaki problemie przy R-140, mówisz? Ja byłem po nią z Tobą i nie pamiętam by coś było nie tak. Sam przecież pisał Do Prezesa PZK, kiedy ja dostaniemy i tak dalej.

W sprawie podłogi, nie chodzi o pretensje że ktoś coś zrobił, znów chodzi o to, że nie było to skonsultowane z nim. Dowiedział się po fakcie, pomyśl co by było gdyby przyszedł z kimś do podłogi, przychodzą a tu jest gotowa. Czy naprawdę trudno do niego napisać, zadzwonić. Ja osobiście uważam, że płytki w tym pomieszczeniu, to przesadza, szkoda nakładu pracy i finansów kolegów. Oczywiście cieszę się, że podjęli inicjatywę, ale nie wiem czy się nie zmarnuje. Raz że podłoga chyba nie jest ocieplona i będzie bardzo zimna, bo płytki super przenoszą ciepło, będzie przez to wymagać więcej ogrzewania. Dwa ten budynek był o ile pamiętam zalany - powódź, a z własnego domu wiem, że podłogi nawet po 13 latach dalej osiadaj po powodzi i płytki będą niestety pękać. Po trzecie, jeżeli coś się rozleje na nie od razu wywiniesz "kozła". Po czwarte, bardzo źle jeździ się po takiej podłodze krzesłem, a w pomieszczeniu radiowym nie unikniemy tego i będzie to denerwować. Wystarczyło by rozłożyć wykładziny które zabraliśmy z Dębowskiego.

Co do imprez i innych aktywności, jak sobie Marku to wyobrażasz? Gdzie chciałbyś, szkolić, w R-140? No chyba trzeba najpierw skończyć naszą nową siedzibę, by tych kilkoro zainteresowanych miało gdzie stanąć jak będzie się pokazywać pracę na radiostacji. Gdzie chcesz gościć nowo pozyskanych członków?
Najpierw musimy zakończyć przeprowadzkę. Ja też mam pomysły, ale chwilowo nie ma gdzie ich organizować, prowadzić.

Nikt nie twierdzi, że w ogóle nie pracujesz jako ZDA, ale jeśli są zawody na których Ci bardzo zależy pracujesz spod własnego. Pamiętam jak jeszcze na Dębowskiego pomagała Ci przy programie by zmienić w nim znak na SP6NIC, gdyż były jakieś zawody (nie pamiętam dokładnie) w CW chyba w stanach, a nie miałeś jeszcze jakiś prowincji zaliczonych w USA.

Korzystanie ze sprzętu nikomu nie przeszkadza, ale gdzie on teraz jest? Czy wiemy gdzie jest wszystko co było na stanie w klubie?

Marku, jak chciałem przyprowadzić np. siostrzeńca żony, ale co mu pokaże, R-140 w której śmierdzi od fajek, zalatuje piwem i jest bałagan? Uważasz to za godny wizerunek tak znakomitego klubu?

Marku, co ma wiedzą krótkofalarska, to bycia komendantem? Chyba już przesadzasz. że nie ma on doświadczenia w zawodach, mniejsze z antenami. nie skreśla go z piastowanej funkcji. Co więcej, jego duch krótkofalarskie jest lepszy niż Twój. On nie pasjonuje się zawodami czy telegrafią, ale nie wyśmiewa się z tych co pracują, niestety ty nie akceptujesz nikogo kto nie robi jako krótkofalowiec tego co Ty. Sam stwierdziłeś, że zapowiadałem się na krótkofalowca jak startowałem w zawodach, a teraz wyśmiewasz mnie że używam ARPS-u. Naprawdę postawa godna rasowego krótkofalowca. A co pisałeś na temat anteny do Digi od APRS-u?

Widzisz z SP6CT trafiłeś niestety w płot bo Arek utrzymuje z nim bliski kontakt. Dlaczego nie wspomniałeś o SP6D, który z mojej wiedzy własnie nie trawi Ciebie i nie odwiedza nas.

Marku, klub nie jest też Twoja własności i to że zrobiłeś coś dla klubu kiedyś nie oznacza, że jesteś w nim najważniejszy. Nie oznacza również, że będziemy czcić Ciebie, aż do śmierci. Nie wiem ile w tym prawdy co mówisz, bo nie udało mi się jeszcze porozmawiać z kimś kto by opowiedział mi o Twoich wcześniejszych dokonaniach, ale mam podejrzenie bazując na tym co przez 1,5 roku widziałem, że większość zasług o których mówisz to tylko co najwyżej Twój pomysł bo wykonanie należało już do innych.

Wracając do remontu klubu, dlaczego nikt nie zapyta czy nie zaproponuje Arkowi swojego pomysłu. Dlaczego nikt nie zapyta co jest do zrobienia? W końcu on podjął się nadzoru na remontem. Nie podoba się komuś jego wizja, niech z nim o tym pogada. To w końcu wybrany przez Was (bo ja nie byłem jeszcze członkiem) i on odpowiada za Wszystko co się dzieje w klubie. Naprawdę tak trudno to zrozumieć?. W razie wpadki nikt nie pyta członków klubu dlaczego tak się stało tylko jego.

Jeśli chodzi o członków, ja własnie słyszałem, że to Ciebie Marku nie trawią. Może nikt nie ma odwagi powiedzieć Ci tego w Twarz, albo wydaje Ci się, że tylko żartują.

Marku, Twoje działanie są przeważnie tylko doraźne, jak już coś robisz w klubie to tylko po to jeśli ty masz korzyści. Potrafisz dużo, masz wiedzę, ale jesteś cyniczny i szydzisz z wszystkich, którzy nie robią tego co Ty. Podejrzewam, że nawet sabotowałbyś działa, których ty nie rozumiesz. Podejrzewam, że jeżeli chciałbym uruchomić Digi APRS-owe, marudziłbyś i wyśmiewał się ze mnie wśród innych. A później specjalnie wyłączał, albo nawet psuł urządzenie, antenę.

W sprawie, finansów. Czemu nie pytasz Kubę? Tylko on wie jak to dokładnie wygląda. Udzielił ci złych informacji podejrzewasz, że źle to robi powiadom radę. Nie słyszałem, aby Kubie ktoś skarżył się na niego.

Skoro nie otrzymałeś maila, ani z nikt z nas, to oznacza, że chciał to przedyskutować z radą klubu, jak widzą Twoje działania. Pomijam fakt, że nikt z rady nie powinien go Ci pokazać, skoro nie był adresowany również do Ciebie. To nie powinieneś kosztem tej osoby oficjalnie się o tym chwalić. Myślę, że w stosownym czasie pozwolono by Tobie zabrać głos, a Arek pewnie chciał poznać opinie innych członków rady.

Mówisz, że nie było nić na Stanicy, szkoda tylko, że prawie za każdym razem gdy na .350 słyszy się muzykę na drugi dzień mówi się o imprezie na Stanicy. Dziwny zbieg okoliczności. Nie wspomnę o pykaniu, bełkotaniu itp.

Ludzie ze Stanicy nie tyle nie widzą, co nie chcą Ciebie wkopać, bo im po prostu szkoda Ciebie. Gdzie byś mieszkał, jakby nie klub. Myślisz, że na Dębowskiego już się nie mówiło, źle o Twoich działaniach, że spisz w klubie i mieszkasz na koszt klubu, że nie stać Ci na ogrzewanie i "zimujesz" w klubie. Sam osobiście słyszałem to od członków naszego klubu. Każdy jednak "lituje" się na tobą i nie robi afery.

Nie słyszałem nigdy, aby mówił że klub to melina, a członkowie to alkoholicy. Pomijam fakty, że uroczystość musi być od razu z alkoholem, ale można też zrobić to z głową i cicho. Jednak w twoim przypadku, spotkanie Ciebie bez piwa i papierosa jest rzadkością. A harcerz nie pali i nie piję. Nawet dorosły taki obowiązuje nas regulamin.

Jednak najgorsze są Twoje oszczerstwa, kłamstwa i zarzuty który to własnie Ty rozpowiadasz na radiu i tak naprawdę są ona powtarzane przez Ciebie i osoby które nie są zorientowane niestety wierzą tylko w Twoją wersję.

Nie wiem czy już pisałem o tym wyżej, ale dlaczego skoro jesteś takim super organizatorem, super zarządcą, masz dryg do organizowania akcji klubowych, nie jesteś komendantem, a podejrzewam że nawet Twoja komendantura nie była by poparta i wybrana.

Na koniec, Arek zrezygnował z pochopnie podjętej decyzji o rezygnacji, miedzy innymi za moją namową, bo wiem, że miałbyś Marku wielkie pole do popisu, do szydzenia, że zniszczył klub i uciekł.

Żeby nie było, że tylko zachwalam działania Arka. Nie twierdzę, że Arek jest idealnym komendantem, bo niestety nie ma czasu i wiele spraw się ciągnie i jest rozwlekane. Ale nie zgodzę, się aby blokował czyjeś działania, chciał zniszczyć klub, wiem że zależy mu na klubie i chcę jak najlepiej dla niego. Warto jednak każde działanie z nim omawiać, informować go, bo jest odpowiedzialny za klub.

Marku, gdy zależało Ci na klubie na jego członka, poinformował byś na przykład o kursie na CW kolegów z klubu Mam do Ciebie żal, że nie poinformowałeś o nim mnie. Przekonało mnie to, że Twoje działania mają tylko znamiona wielkich działań, a tak naprawdę są one tylko jakimiś zrywami, które nie są przemyślane, zorganizowane byle jak i tak naprawdę raczej dla "pewnych" osób. Zobacz, napisałeś tyle w sprawie obrony Siebie i zarzutów przeciwko Arkowi, a kilka słów o kursie już nie mogłeś.

A powiedz Marku, jak to było, gdy o mało nie uderzyłeś Arka, uważasz do za zachowanie godne krótkofalowca i harcerza?

Uważasz, że wyśmiewanie się, z kolegów ich działań na .350 nie jest wywlekaniem spraw na zewnątrz.

Niestety, ze względu na że nie bywam w klubie i ostatnio nie mam kontaktu ze innymi z kluby, pewnie nie mam obrazu na wszystkie sprawy i mogę się mylić. Ale ostatnio współpracuję z Arkiem, pomagam mu w wolnych chwilach i często rozmawiamy o sprawach klubu. Wrażenie, że znam sytuacje tylko z rozmów z Arkiem, jest jak najbardziej właściwa. Ale jak najbardziej jestem za większą konfrontacją bo w sprawie musi wypowiedzieć się więcej osób. Niestety podejrzewam, że zachowanie przy tym spokoju będzie trudne. I obróci się to w zabawę w polityczne przepychanki na słowa i kto głośniej krzyczy.
_________________
Paweł SQ6OXK
  
SP6NIC
11.01.2012 00:13:35
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Posty: 467 #838007
Od: 2008-12-15


Ilość edycji wpisu: 2
Paweł! Chętni do pracy są! Czego przykładem jest sam fakt iż cały czas to funkcjonuje, mimo iż Arek zawala wiele spraw i nie ma czasu. Vide ostatnie kładzenie podłogi i sprzeciw Arka. Co do obozu. Zle mnie zrozumiałeś Pawle. Ja nie mam absolutnie żadnych pretensji do wyjazdów rodzinnych i do tego co robi jego żona na obozie czy tez dzieci/ Wręcz przeciwnie, tak powinno być. Mi chodzi o to jakie były założenia i co z nich wyszło. Miały być szkolenia, codziennie jakieś grupy,wielkie przedwsięzięcie! A wyszła jak wiesz lipa! Zgłaszałem , nawet na tym forum wcześniej, przed obozem że nic nie robimy w tej sprawie. Arek stwierdził żebym się zamknął, bo wszystko jest ok, wspaniale wręcz. Ja w tym klubie siedzę już dość długo, byłem na wielu obozach, za "młodego", z Sylwkiem FVP, z Mariuszem IU. Ten klub właśnie z takich akcji słynoł i za to nas cenili w hufcu i w SP. Od 3 lat mamy parodię tego co było. Co do utrzymania klubu to chyba mało wiesz. Szanse były, nawet spore. Kolega, konkretnie Bartek ILS miał chęć i ochotę wynająć połowę i płacić czynsz. Niestety po spotkaniu z Arkiem zrezygnował! Tak go Arek zachęcił!pan zielony Był na tym spotkaniu zarząd OT i kilka osób od nas, mogą poświadczyć jak Arek się zachował! Każdy komendant w historii klubu miał jakieś problemy z utrzymaniem tego lokalu. Ale każdy o niego w jakiś sposób walczył, starał się. Arek poddał się . Na samym początku. Mało tego, jak nadarzyła się szansa utrzymania to ją zaprzepaścił. Całkowicie zniechęcił Bartka. Nie wiem czy zrobił to celowo czy z powodu swego charakteru. Gdyby nie zachował się tak jak się zachował to siedzielibyśmy dalej na Dembowskiego. Jeśli chodzi o muzykę i jej puszczanie. Paweł, nawet jakbym chciał ją puszczać ze Stanicy to niestety nie jestem w stanie przy tym łączu internetowym!wesoły Arek doskonale o tym wie. Nie ja puszczam.Mi to już dawno przeszło. A nawet jak ktoś puści to co to ma za związek z nami? Pewno puszcza ktoś z naszego grona, ale to nie powód żeby z tym lecieć do hufca!!! Od tego, jeśli są naruszenia to jest UKE ewentualnie ZAIKS .To że na pasmie jest coś mówione o imprezach to nasza sprawa. Nie odbywają się one na terenie stanicy. Jakbyś lepiej się wsłuchał Paweł to byś wiedział gdzie. Nie na Stanicy! Nikt tutaj nie widział żadnej osoby pianej!!! Nie widział żadnej imprezy!!! Owszem , robimy takie rzeczy, ale nie tu.No i to jest nasza sprawa. Jesteśmy dorośli. Stanica na takie problemy nie narzeka. Paweł ja wiem co napisałem. Działam od szeregu lat w hufcu, jestem jego instruktorem i wiem co Arek mówi i czego nie mówi. Sam się zastanów czy pranie naszych brudów na zewnątrz jest właściwe??? Czy tak się postępuje???
Nie ja tą wojnę zaczołem. Jak został k-ntem nawet go broniłem. Niektórzy od razu przewidzieli że się nie nadaje. Podobało mi się iż będzie rada, reguły no i kasa na sprzęt. Zdanie zmieniłem po tym jak się dowiedziałem co "melduje" w hufcu ! Że nie może dojść do ładu z ludzmi, że nie chcemy pracować, itp. Żałosne. dorosły, poważny człowiek, z prawie 50-stką na karku i "skarży" się że go nie lubią! Roznosił, rozpowiadał że w naszym klubie, przed jego nastaniem na k-nta to tylko jedna , wielka melina! że nic się nie działo pozytywnego. Cóż,sam wyciągnij wnioski z takiego zachowania . Wtedy dopiero zaczełem mówić to co myślę. Skoro on może wyrażać swoje odczucia na różnych gremiach, wolno i mnie mieć własne zdanie. Wcześniej nie mówiłem i nie rozgłaszałem. Wręcz przeciwnie! Są świadkowie na to.Na to że go broniłem i uważałem że trzeba dać mu szansę.
Pawle. Tak jak napisałem poprzednio. Arek nie jest złym człowiekiem. Ale na żadną kierowniczą funkcję się nie nadaje.Nie potrafi pracować z ludzmi, nigdy tego nie robił. Przynajmiej nie w organizacji społecznej. Wiesz dobrze co o nim ludzie gadają, jezdziłeś z nami na zawody. Słyszałeś. Nie wiem jak możesz powiedzieć że Arek się angażuje w klub??? Mogę powiedzieć , wyszczególnić co, kto i ile dla klubu zrobił w ostatnim okresie. Arek na pewno nie będzie w czołówce, raczej w połowie stawki. Ale to nie najważniejsze. Można być dobrym szefem, nie będąc krótkofalowcem nawet, albo marnym. Ale trzeba mieć inne pozytywne cechy. Np być dobrym organizatorem. Z Arkiem, przy organizacji czegokolwiek są zawsze problemy. Większe lub mniejsze. Vide: sprawa 140-ki, lokalu przy Dembowskiego, akcji obozowych, itp, itd, mniejszych lub większych wpadek
Masz pretensje , tak przynajmniej odczuwam że nikt ostatnio nie pisze na forum na forum? Sam se odpowiedz czemu wesoły
Co do kursu. Napisałem już poprzednio iż Arek był poinformowany wcześniej. Miesiąc jakiś wcześniej. Wiedział o nim. Tak samo jak wiedział o zamiarach organizowania przez nas egzaminów na licencję czy tez planach dotyczących EURO. "Zameldowałem" mu o tym!wesoły Nie wiem czy zapomniał, czy celowo wprowadza Ciebie w błąd. Wiedzieli o tym fakcie prawie wszyscy w klubie, łącznie z innymi członkami rady klubu. Może i mógłbym zamiescić na forum, ale jak zauważyłeś mało kto tu zagląda ostatnio. A jak już to same kłótnie i problemy.
Paweł nie obraż się , ale o wielu sprawach nie wiesz, jesteś za krótko z nami, no i ostatnio znasz to tylko z jednej strony. Wiem, mam czasami wredny charakter, jestem zgryzliwy, cóż , takie poczucie humoru!wesołyMoje docinki należy traktować z przymrużeniem oka. Ci co mnie znają wiedzą że myślę naprawdę akurat odwrotnie. Paweł, mówisz o jakiś moich doraznych działaniach. Zastanów się. Kto pozałatwiał sprzęt do klubu! Anteny! Radia. Kto tym ludzią przybliżył krótkofalarstwo?! Zachęcił ich do naszego hobby. Popytaj jak nie wiesz. Praktycznie większość naszych członków i sypatyków to w jakiś sposób moi wychowankowie. Nie tylko w klubie. Na Dolnym Śląsku i w całym SP jest ich cała masa. Organizowaliśmy przez szereg lat obozy, kursy, egzaminy. Nazbierało się tych ludzi trochę. Popatrz na puchary, dyplomy. Same się nie stworzyływesoły A teraz pokaż mi choć jedną osobę wyszkoloną przez Arka?! Pokaż mi w klubie jakąś rzecz, trwałą solidną przez niego załatwioną lub stworzoną? Są natomiast sprawy zawalone przez Arka. Dobra, kończę bo się powtarzam. Na koniec jeszcze raz powiem iż sprawy klubu powinny być załatwiane w klubie! A nie wynoszone na zewnątrz i absorbowanie nimi hufca czy stanicy. To co robi Arek obecnie to żenada i dziecinnada. Niestety bardzo grozna dla klubu. Klub powinien być dla wszystkich! Również dla tych z APRS-u!wesoły Ale klub w którym wszyscy się dobrze czują i dobrze bawią ! A nie taki gdzie trzeba uważać czy za rogiem nie stoi ktoś, kto jutro coś doniesie na ciebie, na mnie, lub innego kolegę. Klub bez zbędnych zakazów oraz klub otwarty na idee i pomysły, a szczególnie na młodych!
73 Marek sp6nic
PS. Przywiez łowy na lisa, odbiorniki i nadajniki. Są potrzebne, chcemy zajęcia poprowadzić w czasie ferii z harcerzami i nie tylko
  
SQ6ILJ
11.01.2012 07:31:58
poziom 3



Grupa: Użytkownik

Posty: 182 #838027
Od: 2008-12-14
O wy w kurwe?!
Aleście się rozpisali.
I biedny Ludwiczek musi to przeczytać.
  
sq6rdo
11.01.2012 07:50:52
Grupa: Użytkownik

Posty: 1 #838031
Od: 2012-1-11
panowie opanujcie sie to ma byc klub zjednoczony nie podzielony takie sprawy trzeba zalateic w swoim gronie a nie pisac na forum osoby zainteresowane nie potrzebuja adwokatow trzeba sie spotkac porozmawiac aby klub dalej istnial to nie jest sejm wszystko mozna zalatwic tylko rozmowa a nie wyrzucaniem sobie brudow
  
sq6ms
11.01.2012 10:19:52
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Warszawa KO02MG

Posty: 293 #838080
Od: 2008-12-16
    SP6NIC pisze:

    Narodziny syna Michała BV.
    73 Marek sp6nic


O w mordę misia ! dołączam się do gratulacji !

Ale żeby nie było totalnie off topic to :

NIC-u nie rób kreuj siebie na wzór cnót bo normalnie
wątroba gnije jak się to czyta.

Arek (XL) Podejrzewam że 1/2 stanu osobowego
tego klubu nie darzy cię sympatią, autorytet
też pewnie nie jest zbyt wielki - stąd rozumiem
pewne twoje posunięcia, lepsze czy gorsze.

Zastanawiam się kiedy wreszcie dotrze do zainteresowanych
fakt że dopóki nie będziecie mieli dobrych relacji ze
sobą dopóty będzie tak jak jest teraz.

Podejrzewam że pewnych rzeczy nie da się już naprawić
ale można przynajmniej ograniczyć podśmiechujki i inne
knowania....




_________________

Vy 73 de Maciek ... --.- -.... -- ...
  
SQ6XL
11.01.2012 13:29:27
poziom 4



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Wrocław JO81nd

Posty: 327 #838213
Od: 2008-12-14
Dziękuję wszystkim za wypowiedzi.
Nie mam zamiaru wdawać się w polemikę z Markiem bo to nie ma sensu.
Kroki jakie podjąłem uważam za słuszne, jak pisałem w liście do rady klubu za bardzo zależy mi na tym by ten klub funkcjonował zgodnie z zasadami ogólnie przyjętymi w tego typu instytucjach i kreatywnie, dla tego postanowiłem pociągnąć to dalej a nie wycofać się, bo to do niczego by nie doprowadziło.
Zebranie, które zostało na dziś zwołane dotyczy rady klubu dla tego nie zostało ono podane do publicznej wiadomości.
Zebranie ogólne dla członków klubu zostało przewidziane na sobotę w godzinach dopołudniowych bo zostali zaproszeni na nie przedstawiciele Hufca i zarząd Stanicy.
Decyzja o tym czy poproszę Was wszystkich na sobotę miała ostatecznie zapaść po dzisiejszym spotkaniu rady, ale widzę, że nie ma co czekać, dla tego już teraz zapraszam zainteresowanych na sobotnie spotkanie.
Mam nadzieję, że pozwoli to choć zapoczątkować naprawę sytuacji.

73!

Arek SQ6XL


_________________
73 de SQ6XL !! www.sq6xl.eu
  
SQ6XL
11.01.2012 13:50:27
poziom 4



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Wrocław JO81nd

Posty: 327 #838220
Od: 2008-12-14
Chciałbym dać wszystkim pełny obraz dla tego co pisałem do Rady Klubu w spawie Marka dla tego poniżej pełny tekst mojego listu skierowanego do rady klubu i szefa stanicy.

Witam Koledzy.

Jak zapewne część z Was słyszała na ostatnim spotkaniu rady klubu, które odbyło się przed świętami, podczas ostrej wymiany zdań sprowokowanej przez poproszonego o opuszczenie pomieszczenia Marka Miliana (przypominam, że było to spotkanie rady klubu którego Marek nie jest nawet formalnym członkiem), oskarżającego mnie podczas tej rozmowy między innymi o utratę pomieszczeń przy Dębowskiego, zadeklarowałem chęć złożenia rezygnacji z funkcji komendanta klubu.
Po czasie, kiedy emocje opadły doszedłem do wniosku, że włożyłem zbyt wiele pracy i zaangażowania w prowadzenie tego klubu by pozwolić na tak łatwe w moich oczach zmarnowanie tego co już wspólnie osiągnęliśmy i tak łatwo się nie poddam choć kosztuje to mnie i moją rodzinę wiele wysiłku.

Pamiętam jak ponad trzy lata temu w naszym klubie wyłoniła się grupa ludzi ( do której należą obecni członkowie rady ), którym nie odpowiadało to co działo się pod rządami Marka i jak zaczęliśmy pracować mozolnie nad tym by to zmienić i odbudować funkcjonowanie klubu oraz jego wizerunek sprowadzony do pijackiej meliny.
Powstał regulamin klubu, który razem ułożyliśmy więc ja się pytam, dla czego go nie respektujemy?
Dla czego godzimy się by jeden człowiek nadal niszczył to co chcemy osiągnąć nie tylko dla siebie, ale dla przyszłości naszego hobby.
Dla czego pozwalamy by zapijaczony głos Marka nadal na kanale radiowym bełkotał pomówienia pod adresem tych, którzy wkładają najwięcej pracy i serca w Klub.
Dla czego słyszę od członków klubu np. Artura SQ6RDO, Pawła SQ6OXK, Huberta SQ6IZU, Areka SQ6OET, i innych członków i sympatyków klubu, że przyprowadzili by chętnie rodziny i znajomych by pochwalić się naszym hobby i osiągnięciami ale się boją, że trafią na brud, smród piwa i petów oraz nieświeżą atmosferę i będą się wstydzić.
Dla czego spotykam się z sytuacją , kiedy będąc w sobotę na stanicy i pokazując młodym ludziom z drużyny żeglarskiej pomieszczenie radiostacji R-140 napotykam na pełną petów popielniczkę i stojące na stole puszki po piwie mimo iż Marek, który jako jedyny ma klucze do tego pomieszczenia wie, iż obowiązują nas przepisy prawa harcerskiego i pomimo, że zna treść umowy z naszym gospodarzem bo została ona opublikowana, to łamie te przepisy narażając nas wszystkich na problemy i wyrzucenie w skrajnym przypadku z pomieszczeń w, które włożyliśmy już tyle pracy.
Dla czego Marek nie poddaje się ogólnie przyjętym zasadom zwierzchnictwa w organizacji do której należy bo mieni się przecież harcerzem i instruktorem.
Niech mi ktoś z Was wyjaśni dla czego, i czym wytłumaczyć sytuację jaka miał miejsce ostatnio, że Marek organizuje coś co firmuje znakiem klubowym i potrafi napisać informację o tym przedsięwzięciu do szefa DOT a nie potrafi zawiadomić szefa rodzimego klubu? czyli osoby, która formalnie odpowiada za to co dzieje się w klubie i na jego terenie.
Przykładów można by mnożyć, sami byliście niejednokrotnie świadkami spraw, które nie powinny mieć miejsca.
Zenek ma jeszcze chyba sms-y od Ciebie, że Marek zapijaczony bełkocze przez radio.
JA SIĘ NIE ZGADZAM NA TAKĄ SYTUACJĘ !
MAM JUŻ TEGO DOŚĆ I BĘDĘ ZDECYDOWANIE Z TYM WALCZYŁ NIEZALEŻNIE CZY BĘDĘ PEŁNIŁ FUNKCJĘ KOMENDANTA CZY TEŻ BĘDĘ NORMALNYM CZŁONKIEM KLUBU.
Osobiście uważam, że Marek robi więcej złego niż dobrego, jestem przekonany , że pobudki jakie nim kierują są czysto osobiste i mają na celu zaspokojenie jego potrzeb za co często my płacimy.
Tak było na Dębowskiego i wielu obawia się że będzie miało to miejsce i na Stanicy.
Może nie jestem w temacie ( no bo przecież mnie się nie informuje) ale niech mi ktoś powie kiedy ostatnio Marek pracował w zawodach ze znaku klubowego?
Jak ostatnio byłem podczas zawodów na 28MHz na radiostacji to Marek pracował pod swoim znakiem wiem to bo siedziałem koło niego podczas jak prowadził łączności.
Jurek, mówisz, że potrzebny nam sprzęt, zgadam się z tobą w 100% , ale pamiętaj, ten sprzęt trzeba gdzieś postawić.

Radiostacja R-140 została sprowadzona i staraliśmy się o nią tylko w jednym celu, by doposażyć klub przez pozyskanie środków ze sprzedaży Stara.
Tymczasem R-140 stała się kanciapą dla Marka, który robi tam co chce.
Chciałem żeby było krótko i zwięźle ale się nie udało, nie ukrywam, że personalnie jestem bardzo źle nastawiony do Marka.

Nie mogę nawet złożyć formalnego wniosku do rady klubu o usunięcie go z naszego grona czy choćby o ukaranie, za notoryczne łamanie zasad które nas obowiązują, a nie wspomnę o czysto etycznym zagadnieniu koleżeńskości i ducha krótkofalarskiego, bo formalnie nie jest członkiem klubu nie spełnia podstawowego wymogu opłacenia składek i tak od lat.
Zresztą gdybym nawet go ukarał pisemną naganą w rozkazie to tak jak Kuba napisałeś ten rozkaz zalany piwem pewnie by zwisł jako kolejne trofeum Marka.
Pewnie wielu z Was myśli , że nie powinienem wywlekać naszych spraw na szersze forum, ale ja nie widzę innego wyjścia bo Marek już dostał ostrzeżenie kiedy jeszcze na Dębowskiego rada zabrała mu klucze i nic to nie dało, nie wieżę, że się zmieni. Szkoda, że Maciek SQ6MS się wtedy wyłamał, może mielibyśmy to już za sobą.
To jak z bolącym zębem, trzeba go wyrwać bo potem będzie bardziej bolało.

W związku z tym proszę Was o spotkanie w tej sprawie w dniu 11.01.2012 około godziny 17-tej na Stanicy.
Natomiast na 14.01 wstępnie jest ustalone spotkanie z udziałem szefa Stanicy Komandorem Adamem Dacko i będzie jeszcze ktoś z Hufca ale czy Komendant osobiście to nie wiem bo wraca w piątek z delegacji.

Pozdrawiam
Komendant HKŁ SP6ZDA
Arkadiusz Zając SQ6XL

PS.
Mamy do omówienie jeszcze sprawę zmiany w zapisach naszego regulaminu .
W strukturach ZHP nie ma już takiej formy członkostwa jak członek wspierający to pociąga za sobą pewne zmiany.




73!
_________________
73 de SQ6XL !! www.sq6xl.eu
  
SP6NIC
11.01.2012 15:13:14
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Posty: 467 #838264
Od: 2008-12-15


Ilość edycji wpisu: 1
Ja na koniec , chciałem jeszcze raz podkreślić że najgorsze , coś czego absolutnie nie rozumiem i uważam że nie można tolerować to wyciąganie naszych spraw na zewnątrz. Informowanie o nich naszych przełożonych. Zwykłe donoszenie! A bo mnie nie słuchają! A bo piwo piją i muzykę na paśmie puszczają, a bo zle mówią o mnie! To dzicinada ! Ale niestety w wykonaniu Arka zagrażająca klubowi i mogąca spowodować jego likwidację. Nasze sprawy powinny być załatwiane w naszym gronie. Za niedługo pewnie w gazetach donosy przeczytamy ! Podobnie z dymisją Arka, raz składa, zabiera zabawki i idzie do domu, a po jakimś czasie wraca i mówi "Koledzy rozmyśliłem się" dajcie mi szansę! Też dziecinada.
Osobiście dobrze wiem że mam "trudny" czasami charakter. Ale donoszenie na klub?! Na kolegów?! To nie ja! Zawsze starałem się pozytywnie o klubie wyrażać, o jego członkach, wszystkich.( wyjątek Arek, ale to dopiero od paru miesięcy) I tak powinno być. Tak powinniśmy się zachowywać szczególnie na zewnątrz. Inaczej to nie ma sensu. Powinniśmy zająć się np tym jak klub przed kradzieżami zabezpieczyć, co akurat ostatnio ma miejsce. A nie takimi przepychankami. Nie ja zaczołem tą wojenkę, ale obiecuję iż jest to mój ostatni wpis na tym forum
73 Marek SP6NIC

Kapowanie, donośicielstwo ? NO PASARAM !!! wesoły

  
sq6ms
11.01.2012 15:40:37
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Warszawa KO02MG

Posty: 293 #838281
Od: 2008-12-16


Ilość edycji wpisu: 1
    SQ6XL pisze:

    Szkoda, że Maciek SQ6MS się wtedy wyłamał, może mielibyśmy to już za sobą.
    To jak z bolącym zębem, trzeba go wyrwać bo potem będzie bardziej bolało.

    Pozdrawiam
    Komendant HKŁ SP6ZDA
    Arkadiusz Zając SQ6XL


    73!


Po wyrwaniu zęba pozostaje pustka, a wstawienie w to miejsce
protezy jest dość kosztowne. Ja zauważyłem to już w drugim tygodniu
obowiązywania zakazu, wam zdaje się nie było to dane - nie mój problem.

Marek nie dziw się że ktoś na ciebie donosi czy stara się wykopać,
ja zauważyłem że jak nie dostaniesz troszkę po łbie to nic do ciebie nie
dociera - taki po prostu jesteś. Twoje podejście do klubu wynika z
fałszywego przeświadczenia że to co tam jest należy ci się za twoje dawne
zasługi, zauważ tylko że jak przychodzi co do czego (vide eksmisja
z Dembowskiego) to patrząc z zewnątrz nikogo to nie będzie obchodziło co tam
zrobiłeś, liczy się tu i teraz i teraz stań przed lustrem wciągnij powietrze
nosem i odpowiedz sobie sam co widzisz i czujesz.

Życzę wam trafnych wyborów podczas zebrania.

pozdr. z SP5

_________________

Vy 73 de Maciek ... --.- -.... -- ...
  
SQ6OXK
12.01.2012 01:05:03
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: JO81NB

Posty: 273 #838737
Od: 2010-10-19


Ilość edycji wpisu: 2
Marku, sam wywlekasz problem na zewnątrz, forum czytać może każdy, nawet osoba spoza ZHP i naszego klubu. I nie mów, że wyrażasz się, źle tylko o Arku, bo słyszałem nawet na mój temat kilka Twoich cennych uwag. Przypomnę Ci co napisałeś, niedawno o Maćku SQ8MZW na forum klubu. Twierdzisz, że ty jesteś w porządku, masz dziwne poczucie co jest w porządku w stosunku do kolegów.

Ja byłem z Arkiem w Hufcu, maja wizyta tam miała jeszcze inny cel, ale słyszałem i uczestniczyłem w rozmowie i miała charakter: "..co z Tobą mamy zrobić, skoro....". Były to pytania, jak mamy zrobić to formalnie, jak wyglądają procedury w takich przypadkach. Rozmowa nie miała charaktery donoszenia, bo nie jesteśmy dziećmi, aby się komuś na Ciebie skarżyć. Nie padło stwierdzenie, że usuwamy Ciebie z klubu, a jedynie rozważania co jeśli klub-rada-członkowie podejmą taką decyzję.

Skoro jesteś po próbie instruktorskiej, więc jesteś na wyżej szczeblu w strukturach Harcerstwa Polskiego nie dziw się, że Twoje działania, a w szczególności przeciwdziałaniu tym szkodliwym są omawiane również z Hufcem. Każdy z nas opłacając składkę, wstępując do klubu staje się Harcerzem, wiec temat dalej pozostał miedzy nami, ale skala problemu wymagała omówienia tego wyżej niż w klubie. Nie dziwi Ci chyba fakt, że skoro komendant nie potrafi poradzić sobie z Tobą, omawia to ze swoimi zwierzchnikami, to chyba normalne.

Po przeczytaniu mail-a który Arek skierował do rady klubu, nie znałem go wcześniej, stwierdzam, że w ogóle obrałeś złą linie obrony. Skoro znałeś, jego treść, mogłeś powiedzieć kilka słów na swoją obronę, wyrazić skruchę, a nie atakować komendanta klubu.

Jestem nie długo w klubie, ale od samego prawie początku słyszałem ja się mówiło o Tobie, właśnie w tematach które Komendant poruszył w mail-u do rady. Nie raz słyszałem, jak nie jeden z nas mówił Ci abyś nie robił tak czy tak, sam kilka razy mówiłem Ci, że niektóre Twoje działanie nie są właściwe. Pomimo tego Ty dalej robiłeś po swojemu, więc nie dziw się że komendant jako odpowiedzialny za klub, pękł pierwszy i postanowił w końcu coś z tym zrobić.

Twój atak na komendanta w mojej ocenię ma tylko zaciemnić nam sedno sprawy, którym nie jest omawianie dlaczego klub jest w takiej sytuacji jakiej jest teraz, tylko co z robić z członkiem który łamie regulaminy, nie podporządkowuje się żadnym zwierzchnikom, oczernia publicznie kolegów z klubu, który zaczął traktować klub jak swoją własność.

Marku, masz duże możliwości, nie brak Ci czasu i wiedzy, ale jesteś niestety leniem. Skoro zależy Ci na klubie, jak piszesz dlaczego nie zachęcasz do działań, nie rozgłaszasz wszem i wobec, "..chodźcie, zrobimy.......", wiecznie za to słyszę jak się uskarżasz, wiecznie narzekasz. Nie wierzę w to, że jeśli pozostałym zależy na klubie, a ty podjudzałbyś do działań, to "jakiś" zły komendant miałby znaczenie. Za to jestem, przekonany że Twoje "jadowite" słowa zniechęcają klubowiczów, a słyszą je nie tylko klubowicze, bo każdy może Ciebie na .350 usłyszeć. Dlatego uważam, że Twoje działania teraz na tą chwile, są najbardziej szkodliwe, to ty wywlekasz problemy i zła sytuacje na grono publiczne. To ty, nawet na Dębowskiego, jako przebywający najszybciej w klubie powinieneś dbać o czystość i porządek, jak również zachęcać do działań na rozwój klubu. To ty jesteś najbardziej utożsamiany z klubem i to ty tworzysz o nim opinie. To ty jesteś głównym i niemal jedynym użytkownikiem i ty odpowiadając za jego stan i jego zużycie.

To są argumenty jakimi się kieruję w ocenie Twojego działania w klubie i dlaczego popieram stronę Arka. A nie jakieś Twoje, mrzonki i opowiadania nie mające żadnych konkretów, jak to kiedyś było fajnie i super, a teraz jest do kitu. Nie widzę, aby Arek oskarżał cię, o brak funduszy, o brak nowego TRX, o przeniesienie się na Stanicę, o to że remont trwa tak długo.

Nie wiem, na dzień dzisiejszy jak bym odpowiedział na pytanie czy Cie usunąć. Za to jestem przekonany, że psujesz wizerunek klubu, czego nie rozumiem skoro zależy Ci na nim.

Znów się rozpisałem, a chciałem krótko....

PS. Maćku kiedy zawitasz w SP6?
_________________
Paweł SQ6OXK
  
SP6IZU
12.01.2012 18:15:38
poziom 3



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wrocław, JO81MC

Posty: 138 #839145
Od: 2009-1-25
A tak wogóle Stasienki to kto jest w radzie klubu, ja chyba... ???
  
SP6NIC
12.01.2012 19:11:49
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Posty: 467 #839183
Od: 2008-12-15


Ilość edycji wpisu: 4
Miałem nie pisać, ale tródo , muszę. To co napisałeś świadczy tylko o istnieniu jakiś nieformalnych struktur w naszym klubie , o nie konsultowaniu spraw z radą klubu, o samowoli. Jeśli to co opisałeś miało miejsce to jest to szok! Zgroza!!! Nazywaj sobie to jak chcesz, ale dla mnie i dla wielu innych jest to najzwyklejsze w świecie KAPOWANIE !!! I takim pozostanie. Ale w sumie fajnie że to podałeś. Teraz wszyscy mogą się przekonać iż to co wcześnie mówiłem o donoszeniu przez Arka potwierdziłeś! Nie wszyscy mogli w to uwierzyć. Teraz wychodzi że jednak to ja miałem rację. Jesteś Paweł początkującym krótkofalowcem i nowym w naszym klubie. Jeśli swoją przygodę w ZDA zaczynasz od kapowania, donoszenia, intryg to jak skończysz?? Odpowiedz znajdziesz w pierwszym odcinku "PSÓW" Nie może być tak że ktoś samowolnie wywleka brudy, nasze sprawy ,na zewnątrz, i w to angażuje naszych zwierzchników. Mam nadzieję że po ostatnim , wczorajszym spotkaniu trochę się to zmieni. Paweł, ja nie "kapię" na zewnątrz! Brzydzę się tym! Piszę na naszym forum, klubowym. Nie pieprz głupot że nic nie robię i nie namawiam innych do jakiś, konkretnych działań. Skąd to możesz w ogóle wiedzieć? Kiedy byłeś ostatnio w klubie? To że ty kontaktujesz się ze światem zewnętrznym wyłącznie poprzez APRS i internet nie oznacza że ja muszę cie poprzez te media informować o tym co robię! Wystarczy przyjść do klubu, zobaczyć, zapytać innych.
Wczoraj było zebranie, następne w niedzielę. Pewne rzeczy trzeba pozmieniać, taka jest nie tylko moja wola ale takie jest też zdanie innych, chyba większości. Nie może być tak że Arek wyrzuca z sali człowieka bo właśnie jest zebranie Jaśnie pana k-nta z radą klubu! A tak było, kilka razy i dotknęło to nie tylko mnie. Wszyscy płacimy takie same składki i mamy prawo wiedzieć co się dzieje . Nawet obrady sejmu czy innych organów władz są jawne!!!
I w zasadzie czy w ogóle jest potrzebna nam jakaś rada? Tą sprawę wczoraj poruszył właśnie Jurek QNU ( Właśnie on nadaje się świetnie na Komendanta) Przy takiej liczbie osób w naszym klubie jest to zbędne. Wystarczy komendant, skarbnik, morze kwatermistrz. Przy kilkunastu osobach , wszystkie ważniejsze , istotne decyzje można konsultować , głosować na zebraniach wszystkich
członków klubu !
Arek całą masę swojej energii ładował w opracowywanie regulaminów, zakazów, nakazów a na koniec w angażowanie w to jeszcze naszych zwierzchników. Zajmował się teorią! Szukał dziury w całym! W tym akurat jest dobry. W teorii! Zresztą podobnie jak ty. Sam wiesz ile spraw zostało zawalonych , ile się wlekło miesiącami, a można je było załatwić od ręki. W sumie jako jedyny miałem odwagę Arkowi to mówić prosto w oczy. I pewno tu leży przyczyna moich konfliktów a nim. Cóż taką mam naturę. Inni z różnych względów wolą milczeć.
Arek jakoś nie znosił krytyki a i ja też mam czasami wredny charakter.
W niedzielę następne zebranie i to wszystko możemy naprawić. Paweł może i ty byś coś zrobił dla klubu??? Poza pisaniem i kapowaniem jak dotychczas? Tak coś konkretnego? Co ty na to? Podobno masz chęć zająć się dyplomem "Czuwaj"? Więc to rób, wpadnij przekażę ci uwagi. Potrzebne są nam "Lisy", na ferie dla dzieciaków. Błagam cię po raz kolejny!!! Oddaj je!!! Oddaj je!!! Oddaj je!!! Oddaj je!!!
To tyle. Kończmy tą dyskusję i zajmijmy się konkretami. Dziś zawody MPARKI. Walczymy o Mistrza Contestingo na 2012 rok!!! wesoły

PS, Jeśli mnie gdziekolwiek spotkasz nie zdziw się że ci nie podam ręki. Nie wołaj mnie również na radiu. Owszem w klubie możemy pogadać . Ale bez spoufalania.
  
SQ6ILJ
12.01.2012 21:50:12
poziom 3



Grupa: Użytkownik

Posty: 182 #839370
Od: 2008-12-14
jak tak dalej pójdzie to chyba zacznę prowadzić grafik kto z kim nie chce rozmawiać, i kto komu może co najwyżej podać nogę.
Ludzie! Czyście powariowali?
  
SP6IZU
12.01.2012 22:18:07
poziom 3



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wrocław, JO81MC

Posty: 138 #839390
Od: 2009-1-25
ale jazda !!!

Przejdz do góry strony<<<Strona: 10 / 11>>>    strony: 123456789[10]11

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » SPRAWY KLUBOWE » INFORMACJE

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!


TestHub.pl - opinie, testy, oceny



Ta strona stosuje ciasteczka (pliki cookies). Ustal warunki przechowywania w ustawieniach Swojej przeglądarki. Rozumiem