Hyde Park
obelgi, wyzywiska, wycieczki osobiste
Maćku, chodzi mi o to, że osoba która mówi o sobie w takich superlatywach jest bardzo zmanierowana, czepialska i wyśmiewa się z wszystkiego czego nie rozumie lub nie akceptuje. Brak jej po prostu wyrozumiałość i dlatego zwracam na to uwagę.

To samo tyczy się PGA, zastanawiam się czy w nich wystartuje, bo w poprzednim roku tego nie czynił z takim czy innych powodów, które znam ale nie chce się o nich rozpisywać. Deklaruje się jednak walką o pierwsze miejsce w SP - CONTEST MARATON na 2012 rok, a wynik tych zawodów jest brany do klasyfikacji.

Nie mam focha, to Marek deklaruje, że nie będzie się ze mną witał, bo powiedziałem mu co o nim sądzę i nie spodobała mu się moja krytyka.

Swoją drogę, zwróćcie uwagę, że Marek, osiągnął ostatnią aferą, to co chciał, czyli sprawa oceny jego postawy, działań i uchybień w klubie oraz to co z nim zrobić nie zostanie przedyskutowana, a w zamian z tego mamy ocenę pracy rady klubu.

Wiem, że tak ostrymi wypowiedziami naraziłem się na śmieszność, ale taka jest cena za to, że zależy mi na klubie i nie zgadzam się na obecny stan.

Nie podoba mi się na przykład, że większość członków ma bierne podejście do sytuacji, nie mają określonego zdania i raz słyszę od nich jedno, a raz drugie.

Zacząłem mnie to już niepokoić przy okazji wymówienia nam lokalu na Dębowskiego, gdzie przed zebranie w tej sporo się mówiło, po zebraniu również, ale na zebraniu nie było już tak zdecydowanych stanowisk. W efekcie, sytuacja potoczyła się tak, a nie inaczej i zamiast skupić się na tym co nam zostało i jak najszybciej uruchomić ponownie, zaczęły się obwinianie i niezdrowa kampania Marka przeciw komendantowi.

Obecnie też tak jest, wynikła jakaś sytuację i znów jest wymiana zdać trzech członków, a reszta siedzi, śmieje się. Rozumiem, że to co mówię może być błędem, mogę nie wiedzieć o wszystkim co się dzieje, ale nie słyszę by podniosły się głosy, "Paweł, głupoty, gadasz, jest tak.....i tak.... więc się zamknij". Dlaczego?

Ehhhhh, miałem już się nie rozpisywać o tym....Przepraszam i wybaczcie, ale od kilku dni ta sytuacja, nie daje mi spokoju, przez co nawet ciężko mi zasnąć.


  PRZEJDŹ NA FORUM