Przyszłość Klubu
reperkusje spotkania z Komendantem Hufca
No właśnie, takim drugim PRT to już jesteśmy, bo najczęściej po prostu spotykamy się i rozmawiamy, tylko że u nas zamiast kawy czy herbaty to jest to co jest.
W zawodach pracujesz głównie ty, czasem ktoś tam z doskoku.
Eksperymenty antenowe to w zasadzie domena Zenka JQF i Andrzeja SQ6D bo wybacz ale dla mnie bezrefleksyjne nawinięcie iluś tam zwojów drutu na wędkę czy też skonstruowanie kolejnej ćwiartki
ze szprychy rowerowej nie podlega pod eksperyment.
Taki jest obraz klubu, dzisiaj i nie widzę w tym nic złego aby mieć miejsce tylko do spotkań wymiany
doświadczeń itp. Skrzyknąć na wyjazd możemy się na forum itp itd...
Mamy takie czasy jakie mamy, nie można liczyć że nagle stanie się cud ubierzemy się w mundurki
i będziemy prężnie działać. Każdy z was ma tyle czasu na hobby ile ma i pokrzykiwania w stylu
"weźmy się wszyscy do roboty" są totalnie nie na miejscu...

Kwestia sponsoringu jest ciężką kwestią. Dla przedsiębiorcy czym innym jest jednorazowa wpłata
w czym innym wydatek rzędu 8-10 tyś PLN w skali roku. ABC Serwis jest może bogatą firmą ale
tam nie decyduje Rysiek tylko zarząd. U Piotra RGQ też nie wiemy co tak się naprawdę dzieje.
O sponsoringu indywidualnym można raczej zapomnieć.

Żeby nie było że tylko gadam to moja wizja jest taka aby połączyć PWT i ZDA w jeden organizm
(nawet nieoficjalnie)i starać się o jakiś lokal na PWr. Jest pomieszczenie małe bo małe ale za które nie płacimy.
Jest dostęp do dachu itp. itd. Można przetrwać trudny okres i bezkosztowo zastanawiać się
co dalej. Czy będzie stanica, czy wrócimy na stare śmieci.
Argumenty że trudny dojazd czy za ciasno to brzmią tak jakby podszedł do ciebie żebrak
ty dałbyś mu bułkę a on odpowiedział ci "że bez szynki to nie będę jadł" wesoły








  PRZEJDŹ NA FORUM