Przyszłość Klubu reperkusje spotkania z Komendantem Hufca |
Przeprasza że się tak udzielam jako nie-klubowicz, ale uważam że tego typu formy działalności społecznej powinny być szczególnie pielęgnowane. Od lat działam z kolegami w klubie AKM Apanonar (motorowym przy PWR) i tego typu problemy nie są mi zupełnie obce. Muszę się niestety trochę zgodzić z Andrzejem. Krótkofalarstwo stało się w dzisiejszych czasach wyłącznie hobby i to najczęściej postrzeganym jako uciążliwe dla otoczenia. Pojęcie "służby" można już chyba między bajki włożyć. Jeżeli ZHP będzie potrzebowało kasy na spłacenie długów, nikt tam nie będzie patrzył kto jakie ma zasługi. Wierchuszka musi się wyżywić, więc pod młotek pójdzie wszystko co jest bardziej wartościowe. Polecam lekturę artykułu o którym pisałem - przekręt za przekrętem. Dzisiaj odwiedzałem moje Ciotki, które mieszkają na Krzykach i z ciekawości podjechałem na ulicę Odkrywców. To okolice gdzie kiedyś mieszkałem ![]() Czy to chodzi o ten teren na samym końcu ulicy - tam gdzie się kończą ogródki działkowe? Po lewej stronie za takim wysokim stalowym płotem? Jeżeli, tak, to tam na tym "bunkrze" już jakieś anteny stoją - na wysokim maszcie. ![]() Straszne zadupie, dookoła żadnych zabudowań, wysokie drzewa i działkowcy. Teren duży, dobrze ogrodzony. Tylko do kogo to należy? Może to trochę głupie, ale czy nie warto pogadać z kolegami z PRT? Oni chyba też nie wyglądają najlepiej ze swoim lokalem... Może coś wespół w zespół? Łukasz |