Finanse
czyli smęcenie skarbnika
Też Uważam że nie ma co się wyrywać z zakupem trx na obóz, w ostateczności zawsze można wziąć prywatny lub pożyczyć od kogoś.
W pierwszym rzędzie trzeba zobaczyć jak rozwinie się sprawa ze 140-stką. Nie wiemy również ile pieniążków dostaliśmy z grantu i kiedy się one pojawią. Na trx wprawdzie i tak nie są zaplanowane ale powinno udać się zakupić za nie sprzęt do lutowania i kilka ręczniaków na 2m. Na ich bazie Arek zbuduje trackery do APRS.

Co do stanu finansów to kilka razy byłem już wyrywany do odpowiedzi i wydaje mi się że podawałem bieżący stan finansów.
Niemniej jeszcze raz.
Na koncie w hufcu znajdują się pieniądze z nawiązki jaką otrzymaliśmy za skradziony maszt, 1% oraz resztka ze składek zebranych w tamtym roku. W sumie jest to kwota nieco ponad 1800PLN.
W kasie posiadam 150PLN z nie przekazanych jeszcze do hufca składek. Ponadto dzięki Maćkowi SQ8MZW do kasy wpadło 715PLN za złom(chyba że o czymś nie wiem).

W ujęciu tabelarycznym:
Składki w hufcu 110
Nawiązka 1500
1% ~200
Składki u skarbnika 150
RAZEM 2675 PLN

Niby dużo, ale jeżeli opłaty za prąd znacząco nie spadną, względnie nie znajdziemy sponsora to dużą część tej kwoty będziemy musieli przeznaczyć właśnie na ten cel. Do tego dochodzi sprawa 140-stki, auto najprawdopodobniej będzie wyrejestrowane i nie ubezpieczone. Transport możliwy w zasadzie tylko na lawecie.
Tak więc na oba te cele trzeba zabezpieczyć przynajmniej 1000-1500PLN. Do tego na pewno dojdą inne nie zaplanowane obecnie wydatki związane z bieżącą działalnością klubu, czy też nie dokończonymi remontami. W takiej sytuacji dyskusja o zakupie nowego trx staje się co nieco bez przedmiotowa. Przynajmniej na razie.



  PRZEJDŹ NA FORUM